Brzeziny da si? lubi?
Dodany przez dnia Styczeń 07 2009 - 22:39:25
Brzeziny nazywano kiedy? potocznie „parva Cracowia”, czyli ma?y Kraków. By?y bowiem znacz?cym o?rodkiem miejskim, siedzib? kasztelanii, stolic? powiatu. Kronikarz Sarnicki w 1585 roku zapisa?: „...s? miastem znakomitym, wybornymi rzemie?lnikami s?awnym”. Najliczniejsz? grup? stanowili w?ród nich sukiennicy. Kiedy nawet w XIX wieku wyrasta?y nowe o?rodki przemys?owe – ?ód?, Pabianice, Zgierz, Aleksandrów, Konstantynów – to Brzeziny pozosta?y przy ma?ych warsztatach rodzinnych. Ro?nie uk?ada?y si? losy miasta w nast?pnych dziesi?cioleciach, ale Brzeziny pozosta?y miastem krawców.
Mieczys?aw J. Gumola, Ziemia ?ódzka - Pismo Samorz?dowe Województwa ?ódzkiego, Nr 12 (90) grudzie? 2008 r.
Ziemia ?ódzka - Nr 12 (90) grudzie? 2008 r. w pdfie
Pełna Treść
W ostatnich sze??dziesi?ciu latach miasto wzbogaci?o si? o nowe przedsi?biorstwa i instytucje, ale nie zatraci?o dawnego charakteru. Posiada ono dzi? blisko 14 tysi?cy mieszka?ców i cho? niewielkie, to nale?y do jednej z najbardziej rozpoznawalnych miejscowo?ci województwa ?ódzkiego. Do niedawna dzia?a?o Towarzystwo Przyjació? Brzezin. Ostatnio jest nieco u?pione. Mi?o?ników Brzezin poza Towarzystwem te? nie brakuje a niektórych z nich pozna?em.
Pawe? Zyba?a, dyrektor Muzeum Regionalnego przyw?drowa? do Brzezin z Sandomierza, bo tu znalaz? ?on?. W muzeum zafascynowa?y go nie tyle zabytki ?elazne z okresu rzymskiego, nie skarb srebrnych monet odnaleziony w pobliskim Dmosinie, ale ?wiadectwa krawieckiej przesz?o?ci miasta. Potwierdzaj? to nazwy ?elazek krawieckich, ustawione w szeregu na muzealnych sto?ach: blokowe, w?glowe z kominem i bez, mosi??ne, ?eliwne, gazowe, na paliwo p?ynne i wreszcie ?elazka elektryczne. W?ród zbiorów znajduj? si? maszyny do szycia z XIX i pocz?tków XX wieku, prasulce i no?yce krawieckie. Muzeum to nie tylko przesz?o??, lecz ?ywa, wspó?czesna placówka, organizuj?ca konkursy, spotkania, przyci?gaj?ca m?odzie?. Dyrektor Zyba?a uwa?a, ?e w Brzezinach znalaz? swoje miejsce na ziemi i na trwa?e zwi?za? z nimi swój los.
Ewa Kali?ska, dyrektorka Liceum Ogólnokszta?c?cego im. Jaros?awa Iwaszkiewicza, do Brzezin przyby?a z Lipna w województwie kujawsko–pomorskim ze wzgl?dów rodzinnych i czuje si? tu szcz??liwa. Ze szko?y, której dyrektoruje jest dumna. Liceum zgromadzi?o doskona?? kadr?, mo?na uczy? si? w nim angielskiego, niemieckiego, francuskiego rosyjskiego i ?aciny.To jak? rol? odgrywa liceum w ?yciu miasta najzwi??lej mówi? liczby absolwentów, których corocznie od 90 do 100 startuje na ró?ne uczelnie kraju. Dzi? dyrektorka Kali?ska jest przekonana, ?e Brzeziny to jej miasto na zawsze. ?y?oby si? w nim jeszcze lepiej, gdyby wreszcie powsta?a obwodnica i samochody omija?y centrum.
Wed?ug pani Barbary - rodowitej brzezinianki, najwi?kszym atutem miasta jest to, ?e ludzie nie s? dla siebie anonimowi a przez to lepiej si? znaj?, lubi? i bardziej szanuj?. Dlatego nie trudno im skrzykn?? si? do wspólnego dzia?ania. Jako przyk?ad wymienia powstanie komitetu odnowy zabytkowego, drewnianego ko?cio?a ?w. Anny.
Zbigniew B?czy?ski, przewodnicz?cy Rady Miasta i sekretarz powiatu Brzeziny, to cz?owiek instytucja, wi?c jest zawsze tam gdzie dzieje si? co? wa?nego.
Jest prawdziwym entuzjast? Brzezin, tu si? urodzi?, uko?czy? liceum, znalaz? prace i za?o?y? rodzin?, Jego syn Piotrek z aparatem fotograficznym towarzyszy ka?demu wydarzeniu kulturalnemu miasta i wszystko dokumentuje na stronach internetowych Brzezin.Zbigniew B?czy?ski jest zarówno entuzjast? jak te? krytycznym obserwatorem ?ycia miasta. Ciesz? go: biblioteka, muzeum, boiska sportowe, p?ywalnia a tak?e dba?o?? o ?rodowisko naturalne – modernizowana oczyszczalnia ?cieków i rozbudowa kanalizacji. Martwi si? stanem ulic i chodników, chocia? odnotowuje tu pewn? popraw?. Smuci go my?l, ?e planowana budowa obwodnicy miasta budzi niezadowolenie cz??ci mieszka?ców gminy Brzeziny. Powtarza za Jaros?awem Iwaszkiewiczem zapisane s?owa: „Nieokre?lonym uczuciem rado?ci nape?nia mnie pejza? z okolic Brzezin”. I nas brzezinian te? - dodaje.
Spaceruj?c po Brzezinach dobrze jest, cho?by na krótko, wej?? do Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Juliana Tuwima. Jej poprzedniczka, pierwsza ksi??nica w mie?cie, zosta?a za?o?ona w 1925 roku. W 1939 roku mie?ci?a si? w magistracie i posiada?a 4500 ksi??ek. Obecna biblioteka przenios?a si? do dzi? u?ytkowanego budynku w 1965 roku, jej zbiory licz? blisko 63 tys. woluminów i oko?o 700 jednostek audiowizualnych. Co czwarty mieszkaniec miasta jest czytelnikiem biblioteki. Placówka, któr? kieruje Danuta Wylaz?owska, oferuje nie tylko ksi??ki. 5 listopada go?ci? w niej Wojciech Siemion, odwiedzaj? j? inni aktorzy, pisarze i dziennikarze z Warszawy i ?odzi. Szczególnie sympatyczne s? spotkania Klubu Najm?odszego Mi?o?nika Ksi??ek „S?oneczko”. Ostatnie odby?o si? w pa?dzierniku z okazji 82. rocznicy urodzin Kubusia Puchatka. Pod koniec listopada obchodzono w bibliotece ?wiatowy Dzie? Pluszowego Misia. Do brzezi?skiej biblioteki nale?y 1200 m?odych czytelników. Trudno si? dziwi?, ?e cz?sto do niej spiesz? i si?gaj? po ksi??ki nie tylko o Kubusiu Puchatku.
Mieczys?aw J. Gumola, Ziemia ?ódzka - Pismo Samorz?dowe Województwa ?ódzkiego, Nr 12 (90) grudzie? 2008 r.
Ziemia ?ódzka - Nr 12 (90) grudzie? 2008 r. w pdfie